Lider z Karlina za mocny dla Darpolu

Lider z Karlina za mocny dla Darpolu

Do meczu 11 kolejki rozgrywek ligowych drużyny Darpolu oraz Sokoła przystępowały mając na koncie serie odpowiednio pięciu i dziesięciu kolejnych zwycięstw. Oznaczało to, że przynajmniej jedna z drużyn będzie musiała zapisać po tym meczu koniec dobrej passy. W porównaniu do meczu z Bajglem Będzino drużyna z Barzowic wyszła na boisko w podobnym zestawieniu. Jedyna zmiana dotyczyła pojawiania się na boisku Szymona Zaborskiego, który zastąpił kontuzjowanego Krzysztofa Jasiewicza.

Od pierwszych minut gry spotkanie miało wyrównany przebieg. Gospodarze starali się składnymi akcjami przedostawać w pole karne rywala, ale nie było to proste zadanie ze względu na twardą i szczelną defensywę Sokoła, która w obecnym sezonie pozwoliła sobie na stratę zaledwie trzech bramek. Ze strony gości najwięcej zagrożenia pojawiało się przy stałych fragmentach gry, które kilkakrotnie zakończyły się uderzeniami na bramkę Morawskiego. Bramkarz drużyny z Darpolu przez długi czas pewnie interweniował, ale wobec uderzenia Arkadiusza Rodaka z 5 metrów po dośrodkowaniu z rzutu rożnego okazał się bezradny. Barzowiczanie w kolejnych minutach byli bliscy wyrównania za sprawą Sebastiana Banasia, który po długim zagraniu Ryfy uderzył głową na bramkę przyjezdnych, zmuszając bramkarza do interwencji po której futbolówka odbiła się od poprzeczki i wróciła do gry. Kilka groźnych okazji było też udziałem Zaborskiego, Maciąga oraz Zimocha, ale w decydujących momentach brakowało spokoju, aby doprowadzić do wyrównania. W ostatnim kwadransie przewagę osiągnęli przyjezdni spychając Barzowiczan do defensywy jednocześnie skutecznie udaremniając próby zawiązania składnych akcji przez rywali. Na szczęście dla piłkarzy Darpolu goście nie zdołali w pierwszej części gry kolejny raz pokonać Morawskiego, w międzyczasie trafiając m.in w poprzeczkę, co oznaczało jednobramkową przewagę gości na zejściu do szatni po 45 minutach gry.

Druga część spotkania rozpoczęła się od przewagi Darpolu, który zmusił rywali z Karlina do głębszej defensywy. Dobra i aktywna gra Barzowiczan utrzymywała się przez długi czas, ale jednocześnie brakowało klarownych okazji podbramkowych, które pozwoliłyby myśleć o wyrównaniu. Bliżsi zdobycia kolejnej bramki byli przyjezdni, którzy kilkakrotnie groźnie skontrowali, ale w decydujących momentach pewnie i czujnie na przedpolu interweniował Morawski, nie dopuszczając do straty bramki. Goście najlepszą okazję do podwyższenia prowadzenia mieli w 70 minucie, kiedy to Banaś zagrał ręką w polu karnym, za co sędzia podyktował jedenastkę. Na szczęście dla gospodarzy świetną interwencją popisał się Morawski, pewnie broniąc rzut karny. Ta sytuacja dodała sił i wiary gospodarzom, którzy nie ustawali w dążeniach do wyrównania. Bliski tego był Szymon Zaborski, który mając na plecach obrońcę, zdołał obrócić się i uderzyć z 10 metrów po krótkim rogu, ale nie zdołał pokonać bramkarza z Karlina. W kolejnych minutach Barzowiczanie w najprostszy sposób starali się przenosić grę w pobliże pola karnego, wykorzystując przesuniętego do pierwszej linii Daniela Ryfę, ale pomimo kilku dobrych dośrodkowań, za każdym razem brakowało kropki nad "i", aby akcje zakończyły się powodzeniem. W ostatnich minutach drużyna gospodarzy praktycznie całe swoje siły rzuciła do ataku, co kilkakrotnie zakończyło się groźnymi kontrami Sokoła, w których osiągali zdecydowaną przewagę liczebną i tylko dzięki bardzo pewnej postawie Morawskiego oraz ofiarnym powrotom do defensywy przyjezdni nie zdołali ponownie umieścić piłki w siatce co oznaczałoby rozstrzygnięcie spotkania. Ostatecznie pomimo usilnych prób ze strony gospodarzy piłka nie wylądowała już w siatce, co oznaczało, że piłkarze z Karlina kolejny raz zdobyli komplet punktów.

Pomimo porażki mecz z Sokołem Karlino pokazał, że drużyna Darpolu potrafi zawiesić wysoko poprzeczkę także liderowi z Karlina, który pewnie zmierza w kierunku zakończenia rundy z kompletem zwycięstw. Przegrana po ciężkim boju ujmy nie przynosi, a jedynie potwierdza, że droga jaką zmierza drużyna prowadzona przez Artura Maciąga jest właściwa. Do zakończenia rundy pozostały jeszcze dwa spotkania i wypada mieć tylko nadzieję, że swoją dobrą postawę Barzowiczanie potwierdzą także w meczach z Wrzosem Wrzosowo oraz Płomieniem Myślino, a wtedy można być pewnym, że dorobek punktowy Darpolu jeszcze wzrośnie.

Bramka:

0 : 1 - Arkadiusz Rodak - 25 minuta

Skład Darpolu: Morawski - Prędki (68' Tepurski), Szopiński, Ryfa, Pituła - Banaś, Głuszek, Wiernicki, Zimoch - Maciąg, Zaborski

Żółte kartki: Szopiński, Banaś, Pituła (Darpol)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości