Bajgiel rozbity przez Darpol Barzowice

Bajgiel rozbity przez Darpol Barzowice

Opromienieni czterema kolejnymi wygranymi zawodnicy Darpolu do pojedynku z Bajglem Będzino przystępowali z jasno nakreślonym planem na zdobycie kompletu punktów. W porównaniu do poprzedniego spotkania nastąpiły dwie zmiany w składzie w wyniku których na boisku pojawili się Daniel Ryfa oraz Remigiusz Wiernicki zastępując Emila Ordaka oraz kontuzjowanego Szymona Zaborskiego.

Od pierwszych minut gry wyraźną przewagę osiągnęli gospodarze spychając rywala do defensywy. Na efekty dobrej gry nie trzeba było długo czekać. Jedna z pierwszych składnych akcji przyniosła gospodarzom prowadzenie, a główny udział mieli Jasiewicz, który dośrodkował w pole karne, Banaś, przedłużając centrę oraz Głuszek, który mocnym uderzeniem posłał piłkę do siatki. W kolejnych minutach przewaga miejscowych nie malała, a efektami kolejnych szybkich i składnych akcji były kolejne dobre okazje, z których najlepszą zmarnował Banaś przenosząc piłkę ponad poprzeczką w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Napór Darpolu przyniósł powodzenie po kwadransie gry, kiedy to będący w dogodnej okazji bramkowej Daniel Zimoch zagrał do Krzysztofa Jasiewicza, a ten pewnym uderzeniem w długi róg podwyższył prowadzenie swojej drużyny. Strata drugiej bramki pobudziła przyjezdnych, którzy przeprowadzili składną i groźną akcję, po której piłkę na linii bramkowej złapał Morawski i po chwili ... Darpol odpowiedział równie szybką, ale zdecydowanie efektowniejszą i co ważniejszą efektywniejszą akcją. Wyprowadzona od linii obronnej futbolówka już na połowie przeciwnika trafiła po nogi Zimocha, ten zagrał w pole karne do Maciąga, który wycofał piłkę do nadbiegającego Jasiewicza, a pomocnik Barzowiczan z bliska ponownie umieścił piłkę w siatce. W następnych minutach gry gospodarze kontrolowali przebieg gry, długo utrzymując się przy piłce, zmuszając jednocześnie rywala do biegania. Na kolejne zdobycze bramkowe trzeba było poczekać kilkanaście minut, a futbolówka znalazła drogę do bramki w ostatnich minutach pierwszej odsłony. Najpierw Maciąg, po podaniu Zimocha pewnie pokonał bramkarza rywali, a po chwili w kolejnej efektownej akcji Maciąg zagrał klatką piersiową do nadbiegającego Głuszka, który z piłkarskiego dropsztyka trafił idealnie pod poprzeczkę. Piękna bramka była jednocześnie podsumowaniem bardzo dobrej gry Barzowiczan w pierwszej części gry.

Na drugą cześć spotkania gospodarzy wyszli z jedną zmianą w składzie. W miejsce Remigiusza Wiernickiego, oszczędzającego siły na wieczorny debiut półmaratoński w Koszalinie, pojawił się Emil Ordak. Początkowe minuty to wyraźne odrodzenie przyjezdnych, którzy starali się wyjść z twarzą z sobotniego pojedynku i chociaż w drugiej odsłonie pokazać się z lepszej strony. Efektem tego wyrównana gra w przez pierwszy kwadrans, ale jednocześnie pewna i konsekwentna gra Darpolu, który po początkowych kilku stratach szybko złapał właściwy rytm i ponownie rozpoczynał swoje ataki od pewnego wyprowadzenia piłki od linii obronnych. Taka gra przyniosła efekt w 65 minucie gry, kiedy Artur Maciąg znalazł się sam przed bramkarzem i przy jego małej pomocy umieścił piłkę w siatce. Dziesięć minut później swoją okazję do zdobycia bramki otrzymał Daniel Zimoch wychodząc sam na sam z bramkarzem po podaniu Maciąga. Skrzydłowy Darpolu próbował umieścić piłkę w siatce podcinką, co bramkarz zdołał jeszcze zatrzymać, ale już wobec dobitki był bezradny. W kolejnych minutach w szeregach Darpolu pojawili się kolejni zawodnicy, w tym Lorent, Tepurski oraz Piątkowski co jednak nie zmieniło wiele jeśli chodzi o oblicze spotkania i tak naprawę goście w drugich 45 minutach gry tylko raz zdołali zmusić do trudniejszej interwencji Morawskiego, kiedy to uderzeniem z 35 metrów bramkarza starał się pokonać Tomasz Zasada. Goście pomimo fatalnego wyniku chcieli zapisać na swoim koncie chociażby honorową bramkę, ale czujnie grająca defensywa Barzowiczan sprawiła, że do ostatniego gwizdka sędziego przyjezdni nie zbliżyli się nawet do zdobycia bramki.

Efektowna wygrana sprawiła, że piłkarze Darpolu przedłużyli passę wygranych spotkań, co jednak nie zmienia faktu, że prawdziwa weryfikacji ich możliwości przyjdzie za tydzień, kiedy to podopieczni Artura Maciąga zmierzą się niepokonanym w obecnie sezonie Sokołem Karlino. W tym spotkaniu jakakolwiek zdobycz punktowa będzie dla Barzowiczan sukcesem, co nie zmienia faktu, że od pierwszego gwizdka sędziego będą walczyć o pełną pulę.

Bramki:

1 : 0 - Łukasz Głuszek - 5 minuta ( Asysta - Sebastian Banaś )

2 : 0 - Krzysztof Jasiewicz - 15 minuta ( Asysta - Daniel Zimoch )

3 : 0 - Krzysztof Jasiewicz - 20 minuta ( Asysta - Artur Maciąg )

4 : 0 - Artur Maciąg - 40 minuta ( Asysta - Daniel Zimoch )

5 : 0 - Łukasz Głuszek - 43 minuta ( Asysta - Artur Maciąg )

6 : 0 - Artur Maciąg - 65 minuta

7 : 0 - Daniel Zimoch - 75 minuta ( Asysta - Artur Maciąg )

Skład Darpolu: Morawski - Prędki, Szopiński, Ryfa ( 79' Tepurski ), Pituła ( 70' Lorent ) - Banaś, Głuszek, Wiernicki (46' Ordak), Zimoch - Jasiewicz ( 75' Piątkowski ) - Maciąg

Żółte kartki: Jasiewicz ( Darpol )

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości