Pożegnanie Darpolu z Pucharem Polski

Pożegnanie Darpolu z Pucharem Polski

Do spotkania 3 Rundy Okręgowego Pucharu Polski w którym rywalem Darpolu była Arkadia Malechowo, występująca o jedna klasę rozgrywkową wyżej, gospodarze przystępowali w mocno osłabionym zestawieniu. Tym razem z różnych powodów zabrakło Ryfy, Zimocha, Wiernickiego, Maciąga, Lorenta, Tepurskiego oraz Berlińskiego, w efekcie czego okazję do gry od pierwszej minuty dostali m.in. Piątkowski oraz Seremak, a na ławce pojawił się kolejny junior Paweł Omylak.

Od pierwszych minut gry żadna ze stron nie osiągnęła zdecydowanej przewagi. Zarówno Darpol jak i Arkadia starali się uważnie rozgrywać akcje od obrony, co było możliwe ze względu na brak pressingu na przeciwnika. Efektem tego mało sytuacji podbramkowych w pierwszych minutach gry wypracowanych poprzez składne akcje, a zamiast tego kilka groźnych rzutów rożnych, po których troszkę zamieszania pojawiło się pod bramką jednej jak i drugiej drużyny. Gospodarzom w tym czasie troszkę brakowało siły ofensywnej, żeby w większym stopniu zagrozić przeciwnikowi. Dużo więcej działo się pod bramką Kunki, gdzie kilkakrotnie zawodnikom Arkadii udało się przedrzeć w pole karne i poważnie zbliżyć się do zdobycia bramki, ale albo dobrze ze swoich zadań wywiązywał się bramkarz, albo w najgroźniejszej okazji z opresji uratował go Pituła, wybijając piłkę z linii bramkowej. Ostatecznie pierwsza część spotkania, bez boiskowych fajerwerków, zakończyła się wynikiem bezbramkowym.

Drugą część spotkania zawodnicy z Barzowic rozpoczęli z jedną zmianą w składzie. W miejsce Piątkowskiego pojawił się Granat, zajmując miejsce na środku ataku. Niewiele zmieniło się jeśli chodzi o oblicze spotkania. W dalszym ciągu, żadna ze stron nie potrafiła osiągnąć przewagi, a jedyną różnicą to brak klarownych okazji do zdobycia bramki przez przyjezdnych. Ze strony Darpolu niestety także ich brakowało, a próby uderzeń na bramkę Boryszewskiego nawet przez chwilę nie były bliskie powodzenia. Siła ofensywna Darpolu zmalała po 10 minutach gry drugiej połowy, kiedy to jeden z zawodników Arkadii ostro wszedł w Wojciechowskiego, eliminując go z dalszej gry. W jego miejsce na boisku pojawił się Paweł Omylak, dla którego był to debiut w seniorskiej drużynie, co warto zaznaczyć jak najbardziej pozytywny. Upływający czas spotkania nie zmieniał wyniku spotkania i gdy wydawało się, że spotkanie w regulaminowym czasie zakończy się bezbramkowym remisem Arkadia wykorzystała prostą stratę i zbyt wolny powrót do obrony zawodników Darpolu. Piłkę na prawym skrzydle otrzymał Piórkowski, który wobec braku obrońcy blisko siebie dokładnie dograł w pole karne do nadbiegającego Jaworskiego, który uciekł obrońcom i spokojnie umieścił piłkę w siatce obok bezradnego Kunki. Po wznowieniu gry sędzia doliczył jeszcze dwie minuty do regulaminowego czasu, podczas których na bramkę głową uderzał Morawski, ale jak się okazało niecelnie, co oznaczało utrzymanie jednobramkowego prowadzenia przez gości i ich awans do kolejnej rundy Okręgowego Pucharu Polski.

Końcowy wynik spotkania, przy składzie w jakim rozpoczęli Barzowiczanie nie jest wielkim zaskoczeniem, ale ponownie martwi fakt dekoncentracji, która kosztowała utratę bramki w decydującym momencie spotkania. Niestety jeszcze większym problemem był uraz Wojciechowskiego, który zmusił go do opuszczenia murawy, a zapewne także do opuszczenia kilku kolejnych meczy, w zależności od diagnozy, tym samym dołączając do grona potencjalnych niezdolnych do gry.

Bramka:

0 : 1 - Patryk Jaworski - 90 minuta

Skład Darpolu: Kunka - Banaś, Szopiński, Pituła, Prędki - Piątkowski (46' Granat), Jasiewicz, Zaborski, Seremak - Ordak (70' Morawski) - Wojciechowski (55' Omylak)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości