Błękitni Stary Jarosław górą w derbach Gminy Darłowo

Błękitni Stary Jarosław górą w derbach Gminy Darłowo

Do meczu derbowego z Błękitnymi Stary Jarosław piłkarze Darpolu przystępowali w dobrych nastrojach po remisie na inaugurację sezonu ligowego w meczu z Saturnem Mielno. W porównaniu do tego spotkania w składzie gospodarzy zaszły drobne zmiany, w wyniku których Wiernickiego oraz Zaborskiego zastąpili Prędki oraz Zimoch.

Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęli podopieczni Artura Maciąga, którzy osiągnęli przewagę w pierwszych minutach gry, spychając rywala na jego własną połowę. Efektem tego bardzo dobra okazja do wyjścia na prowadzenia w jakiej znalazł się Sebastian Banaś po dośrodkowaniu Krzysztofa Jasiewicza. Niestety lewemu obrońcy zabrakło kilku centymetrów, aby wepchnąć piłkę do bramki. Okres przewagi Barzowiczan został zmącony niespodziewanie przez ulewny deszcz, który zmusił arbitra do przerwania spotkania na prawie 20 minut. Po powrocie na boisko zawodnicy ze Starego Jarosławia zaczęli prezentować się zdecydowanie lepiej, zmuszając Morawskiego do kilku interwencji. Po jednej z nich oraz ostrym wejściu Koniecznego bramkarz Darpolu doznał urazu, co zmusiło gospodarzy do podwójnej zmiany kilka minut później. Limit młodzieżowców sprawił, ze boisko, po za bramkarzem, musiał opuścić też Lorent, a w ich miejsce pojawili się Kunka oraz Ordak. Zanim to jednek nastąpiło swoją okazję do zdobycia bramki miał Grzegorz Prędki, który po błędzie obrońcy wyszedł sam na sam z Natkańskim, ale z ostrego kąta uderzył niecelnie. Chwilę później, tuż przed podwójna zmianą goście wyszli na prowadzenie po bramce zdobytej z rzutu rożnego. Po dośrodkowaniu najwięcej sprytu wykazał Maciej Skok, który delikatnie skontrował piłkę, a ta po odbiciu się od słupka wpadła do siatki obok interweniującego Morawskiego. Strata bramki podziałała mobilizująco na zawodników Darpolu, którzy starali się doprowadzić do wyrównania, ale będąc już w pobliżu pola karnego przegrywali pojedynki z defensorami Błękitnych, bądź też dawali się złapać na spalonym. W międzyczasie przyjezdni dali się wykazać Kunce, który po niespodziewanym wejściu potrzebował kilku interwencji, aby złapać właściwy rytm gry. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę szansę na wyrównanie miał Wojciechowski, ale i on nie potrafił skorzystać z błędu obrony i bramkarza, zbyt szybko decydując się na uderzenie, co ostatecznie zakończyło się bardzo niecelnym uderzeniem.

Druga część spotkania rozpoczęła się od prób ataków gospodarzy. W odróżnieniu jednak od pierwszych 45 minut, tym razem rywal nie popełniał już prostych błędów w defensywie, a dodatkowo skutecznie kontrował wykorzystując swoją przewagę w środkowej strefie boiska. Barzowiczanie duże problemy mieli także z osiągnięciem przewagi na skrzydłach w efekcie czego brakowało zarówno celnych dośrodkowań jak i zejść do środka i prób uderzeń z dalszej odległości po śliskiej murawie. Jeden z niewielu takich strzałów był dziełem Maciąga, ale podobnie jak i pozostali zawodnicy Darpolu nie potrafił zaskoczyć Natkańskiego. Z minuty na minutę ofensywne zapędy gospodarzy rosły w siłę, ale jak się okazało miały one zupełnie odwrotny efekt od spodziewanego. To zawodnicy Błękitnych dużo częściej i groźniej atakowali bramkę Kunki, kilkakrotnie osiągając przewagę liczebną. podczas wyprowadzania kontr.  Przyjezdnym brakowało jednak wyrachowania i spokoju pod bramką Darpolu, efektem czego nie potrafili stworzyć sobie stuprocentowej okazji podbramkowej i podwyższyć swojego prowadzenia. Do ostatnich sekund gospodarze starali się zdobyć wyrównującą bramkę, ale tak naprawdę to nawet przez chwile nie byli bliscy osiągnięcia zamierzonego celu.

Jednobramkowa przewaga jaką goście ze Starego Jarosławia utrzymali do ostatniego gwizdka sprawiła, że humory w drużynie Darpolu uległy pogorszeniu. Atut "własnego" boiska tym razem nie został wykorzystany i nie pozostaje nic jak tylko nastawić się na zdobycz punktową w kolejnym meczu wyjazdowym, tym razem w Sławoborzu, z tamtejszym Pomorzaninem, który zainaugurował rozgrywki od dwóch wygranych.

Bramka:

0 : 1 - Maciej Skok - 25 minuta

Skład Darpolu: Morawski (32' Kunka) - Banaś (75' Berliński), Szopiński, Ryfa, Pituła - Prędki (60' Tepurski), Jasiewicz, Zimoch, Lorent (30' Ordak) - Maciąg - Wojciechowski

Żółta kartka: Banaś (Darpol)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości